#1 2011-06-04 12:04:07

MarcinMily

Administrator

Zarejestrowany: 2011-05-30
Posty: 16
Punktów :   

Marcelo

http://www.realmadrid.pl/zdjecia/sklad/1/12.jpg
Nazwisko: Marcelo Vieira da Silva Júnior - BRA

Urodzony: 12 maja 1988 r. - Rio de Janeiro - BRA

Wzrost: 174

Waga: 73

Stan cywilny: Żonaty

Dzieci: 1 (syn Enzo)

Osiągnięcia


Liga stanowa - Campeonato Carioca: 2005;

Wicemistrzostwo Świata U-17: 2005;

Mistrzostwo Hiszpanii: 2007, 2008;

Superpuchar Hiszpanii: 2008;

Igrzyska Olimpijskie - brązowy medal: 2008;


Biografia



Marcelo Vieira Da Silva Junior, dla niektórych po prostu Marcelo, lewoskrzydłowy, młodziutki obrońca, uznany za autentyczny skarb brazylijskiego futbol. Od zimowego okienka transferowego w sezonie 2006/07 jego gwiazda wschodzi w Realu Madryt, gdzie jest głównym kandydatem do zastąpienia legendarnego Roberto Carlosa.

Początki kariery
Marcelo przygodę z piłką zaczął w wieku 9 lat, jako gracz jednej z wielu futsalowych drużyn w Brazylii. W wieku 13 lat, był już zawodnikiem młodzieżowego zespołu Fluminsense, klubu w którym grał aż do czasu zmiany barw na Królewskie. Mało brakowało, a młodzik zrezygnowałby z nauki futbolu, gdyż jego rodziców nie stać było na opłacenie autobusu, którym piłkarz podróżowałby na zajęcia. Na szczęście, klub zaczął opłacać wszystkie koszty związane z treningami, by być pewnym, że cudowne dziecko Brazylii nie znajdzie sobie innej drużyny. W 2005 roku młodziutki Marcelo zadebiutował w pierwszym zespole Fluminense, tylko kwestią czasu było zadomowienie się na stałe w składzie. Jego talent eksplodował już rok później: 18-latek zagrał w 28 meczach i zdobył 4 bramki. 5 sierpnia zadebiutował w reprezentacji Brazylli prowadzonej przez Dungę. W swym debiucie przeciwko Walii zdobył wyjątkowej urody gola potężnym strzałem zza pola karnego.

Nie minęło dużo czasu, a lewoskrzydłowym Fluminese zaczęło się interesować wiele klubów z Europy, jednak konkretną ofertę przedstawiły trzy: Olimpique Lyon, Real Madryt oraz Sevilla FC. Pojawiały się też liczne informacje, jakoby zainteresowane nim były również zespoły Juventusu Turyn oraz Romy, jednak ostatecznie Marcelo został graczem Los Merengues. Młodziutka perła futbolu dołączyła do brazylijskiego kontyngentu w drużynie Królewskich: Roberto Carlosa, Ronaldo, Robinho, Cicinho i Emersona.

Przeprowadzka do hiszpańskiej stolicy
Jego nieustępliwa postawa w obronie, nadzwyczajna prędkość i łatwość z jaką przeprowadzał kolejne ataki zwróciły uwagę przedstawicieli Realu Madryt, który zdecydowali się na transfer obiecującego zawodnika. Sprowadzony na fali wzmożonego zainteresowania młodymi talentami z Ameryki Południowej Brazylijczyk nie od razu odnalazł się w nowej rzeczywistości. Końcówka sezonu 2006/07 miała zostać spożytkowana na aklimatyzacje, poznanie drużyny i stopniowe przejmowanie zadań od odchodzącego do Fenerbahçe Roberto Carlosa.

Debiut w barwach Los Merengues miał miejsce w meczu przeciwko Deportivo La Coruña, 7 stycznia 2007 roku, kiedy Marcelo zmienił w 57. minucie Michela Salgado. Młodzian nie zaprezentował się zbyt udanie, Królewscy polegli, a nasz bohater nabawił się lekkiego urazu. Kilka dni później, podczas treningu, Brazylijczyka spotkał większy pech – złapał kontuzję, która wykluczyła go z gry na niemal dwa miesiące. Po powrocie do zdrowia pojawiły się spekulacje, iż zarząd planuje wypożyczenie obrońcy, co miało zapewnić mu nabranie doświadczenia. Kandydatów na tymczasowego pracodawcę nie brakowało, powstał też pomysł, aby nastolatka dołączyć do kadry Castilli. Ostatecznie, żaden z tych planów nie został zrealizowany, Marcelo rozegrał raptem sześć meczów, a sezon zakończył jako Mistrz Hiszpanii.

Zmiany, zmiany, zmiany…
Zwolnienie Fabio Capello i przyjęcie na stanowisko szkoleniowca Bernda Schustera było dla Da Silvy Juniora zbawienne w skutkach. Jak już wspominałam, szeregi Los Blancos opuścił Roberto Carlos, jednak Marcelo zyskał innego rywala w walce o miejsce w wyjściowej jedenastce, Gabriela Heinze. Niemiecki trener większą nadzieję pokładał jednak w Brazylijczyku, inna kwestia, że Gabriela często nękały kontuzje. Z meczu na mecz młodziutki obrońca czuł się coraz pewniej, zyskiwał pełne zaufanie kolegów z drużyny i dorastał piłkarsko. Wprawdzie w prestiżowym pojedynku z FC Barcelona na Camp Nou, Schuster zdecydował się wystawić Heinzego, jednak przed Marcelo jeszcze niejedna okazja, żeby utrzeć nosa Katalończykom.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.samp-forum.pun.pl www.125dys.pun.pl www.budownictwo89.pun.pl www.bialyjednorozec.pun.pl www.ncplusnews.pun.pl